LKS Płomień Turznica - strona oficjalna

Niedzielny mecz w Kozłowie Płomień na pewno nie zaliczy do udanych. Zaczął się najgorzej jak mógł, brak koncentracji i juz w 30 sekundzie tracimy bramkę. Jakby tego było mało zawodnicy Płomienia sami wręcz zapracowali aby tę bramkę stracić. W tej akcji popełniliśmy aż 3 błędy. Piłka niefortunnie poleciała pod nogą M. Solisa, gracz Kozłowa zagrał pomiędzy naszych stoperów,  gdzie zabrakło między nimi komunikacji i kiedy wydawało się, że "Bolo" zażegna niebezpieczeństwo, w ostatniej chwili futbolówka wyleciała mu z rąk, a napastnik skierował piłkę do pustej bramki. Płomień chciał odpowiedzieć i ta sztuka udała się raczkującemu w naszym zespole P. Chilińskiego, który zdobył pierwszą bramkę w seniorskiej piłce. Chcieliśmy, aby 1 część gry zakończyła się takim wynikiem, gdyż graliśmy pod wiatr, ale w 41 min. piłkarze GKS-u rozmontowali naszą obronę dobrą wymianą podań i przegrywamy po 1 połowie 1:2. Po przerwie kiedy wydawało się, że Płomień ruszy to kolejny błąd przydarzył się defensywie. Dobra piłka za plecy obrońców, a " Bolo" tak niefortunnie nabił zawodnika gospodarzy, że ta trafiła do siatki. W 60 min. Płomień zdobył gola kontaktowego. Bardzo ładnie rozprowadzona akcja, wymiana podań pomiędzy Sadowskim, a Klimeckim, po czym ten pierwszy dośrodkowuje wprost do S. Liberackiego, a ten zmniejsza stratę. Od zdobycia bramki Płomień częściej gościł na połowie przeciwnika, ale nie stworzyliśmy sobie w tym czasie dobrej sytuacji. W 85 min. B. Solis się "obciął" a napastnik dopełnił formalności strzelając obok bezradnego "Bola". Mecz zakończył się wynikiem 2:4. 

Porażka ta by tak nie bolała gdyby gospodarze wykorzystali swoje sytuacje, które sobie wypracowali, a nie po trzech prezentach, które im podarowaliśmy. Pretensje możemy mieć tylko do siebie, przegraliśmy po własnych niewybaczalnych błędach. Takich nie można po prostu popełniać! Gmina nie można ukrywać w tym meczu była lepsza choćby z racji tego ile wypracowała sobie sytuacji strzeleckich. Jedynego czego nie można nam odmówic to walki, gdyż graliśmy do ostatniego gwizdka. Gramy dalej! Rywale nam nie uciekli, teraz przed nami arcyważne spotkanie z Ossą Biskupiec!