LKS Płomień Turznica - strona oficjalna

W czwartej serii gier przyszło nam się mierzyć z GLKS Jonkowo. Płomień do tego spotkania przystępował z chęcią rewanżu za przegrany pojedynek pucharowy i cel został jak najbardziej zrealizowany. Już w 6 minucie Paweł Mazik zakomunikował graczom GLKS, że Płomień przyjechał po pełną pulę. Prostopadłe podanie trenera R. Teliszewskiego, a P. Mazik uderzył tuż obok bezradnego bramkarza. W 18 minucie kolejna bardzo dobra sytuacja naszych zawodników. R. Teliszewski zagrywa wsteczną piłkę do A. Sadowskiego, lecz ten niestety nie trafia czysto w piłkę, która pada łupem bramkarza gospodarzy. Swoje sytuacje zaczęli stwarzać miejscowi, ale Płomień utrzymywał prowadzenie do 40 minuty. Wówczas kapitalną interwencją popisał się D. Tyszer, który sparował futbolówkę na poprzeczkę, ale przy dobitce nie miał najmniejszych szans. Przy tej straconej bramce pojawiły się wielkie kontrowersje, gdyż sędzia najpierw nie uznał gola, a po konsultacji z asystentem zaliczył trafienie. Wszystko się rozchodziło o to, że napastnik gospodarzy wbił piłkę do siatki ręką. Pierwsza część zakończyła się remisem 1:1. W drugiej odsłonie ponownie przyspieszyliśmy. Zaczęliśmy sobie stwarzać coraz więcej okazji, a rywale opadać z sił. Blisko swojego trafienia był A. Pietrulewicz, ale obrońca w ostatniej chwili wybił piłkę zmierzającą do siatki na rzut rożny. Piłka bita z rzutu rożnego trafiła wprost na głowę J. Liberackiego, golkiper co prawda obronił uderzenie, ale przy dobitce P. Mazika był bez szans. W 65 minucie A. Sadowski na lewym skrzydle ograł trzech rywali, popędził w pole karne i dograł do zamykającego akcje M. Zglenickiego, który podwyższył prowadzenie. Płomień od tego momentu uspokoił grę, szanował piłkę zmuszając rywala do biegania. Plan wychodził perfekcyjnie. Swojej bramki szukał J. Skirzewski, który po indywidualnej akcji przegrał w sytuacji sam na sam z bramkarzem. W 88 minucie chwila dekoncentracji i rywale zdobywają kontaktową bramkę. W doliczonym czasie gry P. Mazik dojrzał wbiegającego M. Klimeckiego, a ten ustalił wynik spotkania. Kolejne 3 punkty na naszym koncie! Brawo!

Po tej kolejce Płomień objął prowadzenie w tabeli na skutek nie rozegrania spotkania pomiędzy MKS Jeziorany - LKS Różnowo. Nieoficjalnie w środowisku piłkarskim krążą plotki o nieprawidłowościach z kartami zdrowia zawodników. Na obecną chwilę czekamy na oficjalne informacje w tej sprawie.